Akcja Górska – Beskid Wyspowy
Dziękuję wszystkim Kibicom za wsparcie!
Poniżej krótka relacja (bez kolorowania) z akcji górskiej w Beskidzie Wyspowym i fotogaleria.
O 7 wyruszyłem z Dobrej do Porąbki. Zszedłem z drogi i pod Śnieżnicę dotarłem torami kolejki Mszana-Limanowa (nieczynna). Na Śnieżnicę wszedłem czarnym szlakiem. Myślałem, że ducha wyzionę i że to ostatnia góra dzisiaj – na zdjęciach widać jaka to masakra. Na szczycie byłem o 9.10. Potem zaczęło ostro wiać. W 30 min zszedłem do Gruszowca (wieś) a z Gruszowca na Ćwilin w niecałą godzinę. Przed 11.00 byłem na szczycie. Na zdjęciach widać tablicę pamiątkową ku czi JPII i ołtarz. Na tej polanie ostro wiało u zaczął sypać śnieg. Ale ruszyłem w kierunku Jurkowa skąd można iść na Mogielice i Łopień. Mogielica to najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego. Ale pogoda się popsuła i wahałem się czy na nią wchodzić, ale poszedłem. Szło bardzo szybko i znalazłem się pod szczytem w 1,5 godz. I wtedy dwa błyski i pioruny. Szczyt jest bardzo eksponowany i ma wierzę widokową. Nie zdecydowałem się i szybko się zawinąłem na dół. Po drodze ostro mi dolało. Przemokłem cały i jak zszedłem na dół to się na przystanku przebierałem. A dalej lało ostro … zostało mi tylko 8 km do samochodu, ale miły góral jadący samochodem zatrzymał się i zapytał “Panie … ale gdzie Pan idzie?” … dziękuję temu Panu. Zrobiłem 22 km i gdyby nie pogoda to spokojnie k. 17.00 zakończyłbym pętlę pokonując jeszcze Mogielice i Łopień. No ale następnym razem. W tej burzy śnieżnej to nie było wesoło – wstąpiły we mnie nowe siły :).